Marcin Siwy w pierwszej rundzie znokautował Kamila Bodziocha podczas gali Tymex Boxing Night 12. Stawką pojedynku był pas Polish Twitter Federation. W walce wieczoru efektownie zaprezentował się Damian Wrzesiński.
Marcin Siwy był faworytem pojedynku i nie zawiódł oczekiwań. Na początku walki posłał przeciwnika na deski. Bodzioch nie dał się wyliczyć, ale za chwilę znalazł się w tarapatach przy linach i sędzia przerwał walkę. Sędzia nie wytrzymał ciśnienia, trochę się pospieszył z decyzją i popsuł zabawę. – Wydaje mi się, że sędzia przerwał walkę stanowczo za szybko, ale to nie moja praca, ja wyszedłem boksować – mówił Bodzioch na antenie TVP Sport.
Internauci chcieli i to dostali❗ Walka #SiwyBodzioch rozstrzygnięta błyskawicznie, a "królem dżungli" Marcin Siwy! 🦍🥊💥
Pozostałe walki i wywiady z bohaterami gali @TymexBoxing w Pionkach tu ▶ https://t.co/0v5A50B5R0 #bokstvp #tvpsport pic.twitter.com/HZB4Y5iGj8
— TVP SPORT (@sport_tvppl) July 10, 2020
Siwy po zwycięstwie, tak jak obiecał, założył na biodra pas Polish Twitter Federation. – To zawsze jakaś pamiątka – mówił pięściarz Tymexu. Kamil Bodzioch był rozczarowany przegraną i w rozmowie po walce wspominał o rewanżu z Siwym. Nie, rewanż nie ma sensu. Sens miałaby walka Siwego z Łukaszem Różańskim, ale decyzja należy do promotorów.
Galę Tymex Boxing Night 12 w efektowny sposób zamknął Damian Wrzesiński, który w czwartej rundzie znokautował Otto Gameza. W Pionkach z bardzo dobrej strony pokazała się Sasza Sidorenko, która bez problemu wypunktowała Karinę Kopińską. Przyjemnie oglądało się także boks Laury Grzyb, która wygrała z Bojaną Libiszewską.
foto: Tymex Promotions